środa, 27 listopada 2013

szyszka z pomarańczą i plany

Chociaż to zeszłoroczny temat to ja dopiero w tym roku skusiłam się na suszoną pomarańczę jako dodatek do wszystkiego co z Bożym Narodzeniem się kojarzy. 
W całym domu pachnie od pokrojonych krążków suszących się na kaloryferach.
Cytryna też jest, ale jakoś pomarańcza ma dla mnie wyrazistrzy kolor. 


Obmyśliłam PLAN na przyszły rok i mam zamiar się go skrupulatnie trzymać. Wykombinowałam w końcu co chcę w życiu robić i teraz pozostaje mi jedynie realizowanie punkt po punkcie!
Narazie nie zdradzę Wam o co dokładnie chodzi, ale już teraz proszę Was o trzymanie kciuków :)





Marzę o poniedziałku. W moim domu wszędzie walają się szyszki, brokaty, kleje a praca niby posuwa się do przodu, ale nie do końca tak jakbym chciała. Przysięgam, że w niedzielny wieczór usiądę na dupie z lampką wina i zobaczę jakiś dobry film żeby się zrelaksować! Macie jakieś propozycje?

9 komentarzy:

  1. Ciekawa jestem co to za plany... a wianek śliczny:)Mam zamiar podobne w tym roku zrobić...moje pierwsze w życiu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie musi pachnieć u Ciebie w domu :) Śliczny wianek! A kciuki oczywiście, że trzymamy! ;)
    Film... Polecam Listy do M, jeśli znajdziesz czas to będzie w piątek w TVN o 20.00 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znam ten film i widziałam go kilka razy, leciał niedawno na canal+ :)

      Usuń
  3. Nigdy nie miałam w swieta suszonych pomaranczy ale wierze, że muszą cudownie pachnieć przez długi czas :)

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczny wianek,lubie takie dodatki:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna ozdoba:) Też bardziej podoba mi się suszona pomarańcza. Cytryna robi mi się brązowa.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale śliczny, i te ciepłe kolorki :)

    OdpowiedzUsuń

Wyróżnienie SZUFLADA

moje wyzwanie dla Was do 29.07.2012

moje wyzwanie dla Was do 29.07.2012
wyzwanie

Popularne posty